Nie mówię „do widzenia” – wywiad z Olgierdem Pogorzelcem

0
620

Olgierd Pogorzelec to znany i lubiany działacz sportowy do niedawna nauczyciel wychowania fizycznego w szkole w Głębowicach.

Skąd pochodzisz, jak zaczęła się twoja przygoda ze sportem?

Pochodzę z Wrocławia ale wychowałem się w Lubaniu (dawne województwo jeleniogórskie), i tam stawiałem pierwsze sportowe kroki w klubie Łużyce Lubań. Dowiedziałem się, że tam jest sekcja piłki nożnej i poprosiłem rodziców, żeby mnie zapisali do klubu. Pamiętam, że na pierwszym treningu biegałem w śniegu dookoła bieżni z piłką, w niczym mi to nie przeszkadzało, byłem szczęśliwy, że jestem w końcu na treningu.

Jakie koleje losu zawiodły cię do Wińska?

W Wińsku znalazłem się przez sportową znajomość z mecenasem Rafałem Borutką, który w tym czasie prowadził obsługę prawną Gminy Wińsko. Wkrótce okazało się, że z panią wójt Jolantą Krysowatą – Zielnicą mieliśmy okazję się poznać przy pewnym społecznym projekcie we Wrocławiu. Dostałem propozycję, długo się nie zastanawiałem – podjąłem się pracy na rzecz rozwoju kultury fizycznej w Gminie Wińsko.

I co stało się twoim chlebem codziennym w Wińsku?

Głównym celem było powstanie i zbudowanie gminnego ośrodka sportu, i tak od 2019 roku zaczął funkcjonować Gminny Ośrodek Sportu, Turystyki i Rekreacji w Wińsku, z rozbudowaną bazą sportową.

Moim zadaniem przez lata była organizacja imprez sportowych i wsparcie merytoryczne przy wnioskach na inwestycje ze środków zewnętrznych, z których udało się między innymi wyremontować Stadion Sportowy w Wińsku. Pracowałem również w tym czasie jako nauczyciel wychowania fizycznego w Głębowicach.

A twój największy sukces?

Ciężko mi wybrać, co było największym sukcesem. Najważniejsze to cenne doświadczenie, dzięki któremu mogę rozwijać się dalej. Na pewno wisienką na torcie jest coroczny Bieg Szlakiem Wielkiej Niedźwiedzicy i utworzenie sekcji piłkarskiej przy UKS Wińsko.

Za czym będziesz tęsknić?

Będę tęsknił za całą życzliwą społecznością… i stołówką przy szkole w Wińsku i Głębowicach.

Ale to chyba nie jest definitywne pożegnanie z Wińskiem?

Na pewno jeszcze nie raz zobaczymy się przy większych imprezach sportowych, które razem z Gminą Wińsko będziemy organizować.

Czym będziesz zajmować się teraz?

Aktualnie pracuję w WKS Śląsk Wrocław, i chcę się temu poświęcić.

Coś chcesz na zakończenie przekazać?

Dziękuję pani wójt za ten czas, i jak już będę mógł pozwolić sobie na odpoczynek, to na pewno wrócę tu kiedyś zamieszkać…

Dziękuję wszystkim za współpracę i nie mówię do widzenia, a do zobaczenia!