Edward, Irena, Dymitr, Radek, Zosia, Inna, Ala, Helena, Aleksander – tak wymawiamy po polsku imiona naszych nowych mieszkańców. W minionym roku gmina Wińsko przyjęła kolejnych repatriantów. Są to potomkowie polskich zesłańców z lat 30-tych i 40-tych minionego wieku, którzy decyzją Stalina zostali wywiezieniu z Kresów Wschodnich RP, za Ural. Ich wnuki postanowiły, choć urodziły się w Kazachstanie, zamieszkać w gminie Wińsko. Wśród nich czworo dzieci: jedna uczennica przybyła do SP w Krzelowie, a dwoje uczniów do SP Głębowice. Najmłodsze wkrótce będzie uczęszczać do żłobka Wyspa Skarbów w Głębowicach. Wszystkim dzieciom i dorosłym, którzy zamieszkali wśród nas i odebrali już nowe polskie Dowody Osobiste, życzymy dobrych sąsiadów, szybkiej integracji z naszym środowiskiem, zdrowia i powodzenia w nowych miejscach, żeby były dobre do życia.
W bieżącym roku spodziewamy się jeszcze 7 nowych mieszkańców. Co najmniej, bo to nie jest nasze ostatnie słowo – podkreśla Sekretarz Aneta Niewiarowska, odpowiedzialna za proces zapraszania i organizację nowego życia repatriantom.
O repatriantach można poczytać tutaj: