Odpowiedź Wójt Gminy Wińsko Jolanty Krysowatej – Zielnicy na pismo Wojewody Dolnośląskiego

0
1093

Pismo Wojewody Dolnośląskiego Jarosława Obremskiego

Odpowiedź Wójt Gminy Wińsko Jolanty Krysowatej – Zielnicy                                                                    

Szanowny Panie Wojewodo!

Dziękuję za przesłanie w całości Pańskiej opinii o wniosku Gminy Wińsko w sprawie zmiany powiatu.

Choć w konkluzji jest ona negatywna, to jednocześnie bardzo obiecująca, z szeroką perspektywą na taką zmianę, a przez to bardzo inspirująca.

Pozwolę sobie zacytować fragmenty.  „(…) o ile przedmiotowa zmiana granic może wydawać się uzasadniona w kontekście więzi społecznych wyrażających się (mimo braku we wniosku precyzyjnych danych) w podejmowaniu przez mieszkańców Gminy pracy i nauki na terenie Powiatu Lubińskiego, to treść wniosku nie wyjaśnia i nie uzasadnia istnienia jednolitego układu osadniczego i przestrzennego między Powiatem Lubińskim a Gminą Wińsko(…) Wysoce prawdopodobne jest, że więź Gminy Wińsko z Powiatem Lubińskim stopniowo zacieśnia się, a nawet, że w ostatnim okresie proces ten przyspieszył. Niemniej jednak ze swojej natury ma on charakter stopniowy i powolny i na dzień opiniowania wniosku nie osiągnął on jeszcze poziomu przemawiającego za zmianą granic administracyjnych, choć nie wyklucza się, iż w niedalekiej przyszłości – biorąc pod uwagę dynamikę tego procesu na omawianym obszarze – okaże się ona zasadna. (…) Zasygnalizowana okoliczność podejmowania przez większość mieszkańców Gminy pracy na terenie Powiatu Lubińskiego, bądź też korzystanie z oferty edukacyjnej czy kulturalnej oferowanej przez Powiat Lubiński, nie może przesądzać i stanowić  wyłącznej przyczyny włączenia Gminy w obszar tego Powiatu, choć wskazuje na tendencję, która nie wyklucza w niedalekiej przyszłości potrzeby takiego rozwiązania. To samo dotyczy wzrostu zamożności Gminy, wyrażającego się we wzroście dochodów Gminy oraz jej wydatków na przestrzeni 5 ostatnich lat.(…)”

Panie Wojewodo, nie zgodzę się, że brak precyzyjnych danych liczbowych czyni ocenę, że „większość wybiera” szkoły i pracę w Powiecie Lubińskim, niewiarygodną. W państwie demokratycznym pozyskanie takich precyzyjnych danych nie jest możliwe. Ponadto wielu mieszkańców dojeżdża do pracy dalej, niż do Wołowa. Mieszkańcy wyjeżdżają poza Powiat Lubiński (kopalnie KGHM) a także w zupełnie przeciwnym kierunku, do Powiatu Trzebnickiego (Oborniki Śląskie). Podobnie trudno jest wyliczyć, jak wielu ojców rodzin pracuje zagranicą, chociaż chętnie pozostaliby na miejscu? Za zarobione pieniądze budują nowe domy w Gminie Wińsko, w nadziei, że kiedyś będzie tu praca.

Dlaczego jej nie ma? Dlaczego Gmina Wińsko wciąż jest na 11 miejscu od końca na całym Dolnym Śląsku jeśli chodzi o dochód bieżący (podatki, czynsze, dzierżawy) na głowę mieszkańca? Przyczyną jest wykluczenie komunikacyjne, z winy Powiatu Wołowskiego. Jedyną drogą łączącą nas z poważnymi ośrodkami i węzłem komunikacyjnym jest droga powiatowa nr 1274 D z Wińska (gdzie krzyżuje się z DK 36) do Żmigrodu (czyli do S5 Wrocław-Poznań), biegnąca przez Kleszczowice, Stryjno, Białawy. Tędy można byłoby wywozić produkowane u nas towary. Produkcji u nas jednak nie ma i nie będzie, ponieważ 5 km tej drogi nie nadaje się do użytku. Mimo 7 lat starań, Powiat Wołowski ignoruje naszą potrzebę. Przez to DK 36 jest pustą, nieużywaną do celów gospodarczych drogą. Z jednej strony ogranicza ją most w Ścinawie (perspektywa powstania nowego to 4-5 lat w wersji optymistycznej), z drugiej strony miasto Wąsosz, z dwoma mostkami i ciasną zabytkową zabudową. Odejście drogą powiatową 1274 D od DK 36 w Wińsku na szlaku drogi krajowej to nasza jedyna szansa na transport towarowy.

Nie można utrzymać gminy z podatków: rolnego, leśnego i od nieruchomości mieszkalnych. Tylko firmy, przedsiębiorstwa, nawet niewielkie, które płacą dodatkowo podatek od budowli i maszyn, dają taką szansę.

Nie jest winą/odpowiedzialnością Gminy Wińsko jej wykluczenie komunikacyjne. Żadna gminna droga nie prowadzi do żadnego poważnego  węzła komunikacyjnego. Te, które łączą nas z DK 36 i drogami powiatowymi, są sukcesywnie przebudowywane, dzięki środkom z programów rządowych (głównie FDS). Niestety, na końcu jest zawsze  droga powiatowa.

Swoją opinię, jak wynika z jej treści, oparł Pan również na nieprawdziwych i zmanipulowanych informacjach od Starosty Wołowskiego – Janusza Dziarskiego. Tzw. konsultacje w powiecie zostały przeprowadzone po ustawowym terminie i były przeprowadzone niezgodnie nawet z ich własnymi uchwałami (chodzi o uchwały Rady Powiatu i Zarządu Powiatu). Punkty mobilne miały się znajdować jedynie na terenie Gminy Wińsko. W Gminach Wołów i Brzeg Dolny miał być jeden punkt stacjonarny (nomen omen w PUP). Tymczasem w Wołowie i Brzegu Dolnym pracownicy starostwa jeździli z urnami do szkół ponadpodstawowych, firm, instytucji i jednostek publicznych. Konsultanci nie wymagali żadnych dokumentów potwierdzających, że osoby oddające swój głos są pełnoletnie i zamieszkują na terenie Powiatu Wołowskiego. Są osoby, które „głosowały” po kilka razy z różnych „łapanek”, były też osoby, które nie są mieszkańcami powiatu wołowskiego, więc nie powinny wypowiadać się.  Również na terenie Gminy Wińsko odbywało się „latanie z urnami od domu do domu” (np. w Turzanach, Baszynie), nagabywanie na targu w Wińsku– „podpisz się” bez żadnej weryfikacji (dysponuję filmikami, które swego czasu robiły furorę w sieci).

Sam Starosta Janusz Dziarski nakłaniał szefów jednostek powiatowych (publicznie na spotkaniu w styczniu 2020) do tłumaczenia swoim pracownikom, że stracą pracę, jeśli Wińsko odejdzie, bo Powiat Wołowski zostanie zlikwidowany.

Nie ma żadnych przesłanek do likwidacji Powiatu Wołowskiego po odejściu Gminy Wińsko. Są w Polsce powiaty mniejsze pod względem obszaru i liczby mieszkańców niż Wołowski bez Gminy Wińsko.

Zastanawiający jest także wynik tzw. konsultacji powiatowych: 97% respondentów opowiedziało się przeciwko wyjściu Gminy Wińsko. Czy gdzieś w świecie, w jakiejkolwiek demokratycznej organizacji został osiągnięty taki wynik?

Konsultacje gminne w Gminie Wińsko były zapowiedziane i przeprowadzane na zebraniach sołeckich, na których odbywały się wybory sołtysa i rady sołeckiej na nową kadencję. Lista obecności na zebraniu (uprawnionych do wyboru sołtysa i rady sołeckiej) była jednocześnie listą konsultacyjną. Każdy uczestnik zebrania był więc zweryfikowany. Karty konsultacyjne były rozdawane według tej listy. Osoby zainteresowane życiem swojej społeczności przychodzą na takie zebrania (raz na 4 lata). Te osoby wzięły czynny udział w konsultacjach. Nikt nie był nagabywany w domu ani w miejscu pracy. Jeśli ktoś nie mógł z przyczyn niezależnych wziąć udziału w takich konsultacjach (w konkretnym terminie w swoim sołectwie) mógł być dopisany w każdym innym sołectwie do listy konsultacyjnej (zweryfikowanej). Takich przypadków jednak nie było.

Konsultacje gminne i powiatowe potraktował Pan jednak w swojej opinii z taką samą powagą. Liczby (przytłaczająco większe w przypadku konsultacji powiatowych) cytuje Pan w swojej opinii jako równoważne z liczbami w konsultacjach gminnych. Czy słusznie?

Następna kwestia to transport zbiorowy na terenie Gminy Wińsko, który realizuje komercyjnie PKS Wołów. Komunikuje on Gminę Wińsko z Wołowem, a dzięki tzw. autobusom szkolnym (przewozy otwarte biletowane), Gminę Wińsko zgodnie z  układem okręgów szkolnych (które jednocześnie są okręgami SP ZOZ przychodnie Głębowice, Krzelów, Wińsko, bibliotek, sklepów itp.) Gmina Wińsko podejmowała próby uruchomienia dodatkowej komunikacji wewnętrznej z dofinansowaniem z tzw. funduszu autobusowego. Po kilku miesiącach linia wygasła z powodu braku pasażerów.

Tzw. propozycja współfinansowania przewozów autobusowych w Powiecie Wołowskim w 2017 r. była dla Gminy Wińsko nie do przyjęcia. Między Wińskiem a Wołowem były to połączenia dublujące się z istniejącymi. Większość linii obsługiwała kursy Wołów – Brzeg Dolny (w tym nocne) w godzinach zbieżnych z systemem zmianowym w nowo otwartej fabryce w Wołowie. Nie było w interesie podatników Gminy Wińsko współfinansowanie takich linii.

Marnotrawstwo i zaniechanie wszelkich działań ze strony Powiatu Wołowskiego w sprawie nieruchomości Skarbu Państwa na terenie naszej Gminy jest szczególnie rażące. Ruiny, nieużytki, które mogłyby zasilić zarówno budżet Powiatu jak i Państwa,  szpecą i stanowią zagrożenie. Mimo starań ze strony Gminy, żadna nieruchomość, nawet te, które mają Pańską zgodę na sprzedaż, nie zostały wystawione na przetarg. W budżecie Powiatu na bieżący rok nie ma ani złotówki ze sprzedaży czegokolwiek na terenie Gminy Wińsko.

Propagandowe rozgrywanie „winy” Gminy Wińsko, nieustanne próby żerowania na najbiedniejszej (dochód bieżący na głowę mieszkańca czyli współczynnik Gminy Wińsko 1190 zł, Wołów 1585 zł, Brzeg Dolny 2744 zł), najrzadziej zaludnionej (Wińsko 34 os./km2, gm. Wołów 69 os./km2, Brzeg Dolny 170 os./km2) , posiadającej na swoim terenie najwięcej dróg powiatowych (102,8 km Gmina Wińsko, 89 km Gmina Wołów, 11,3 km Gmina Brzeg Dolny), marginalizowanie w planach inwestycyjnych, brak jakichkolwiek prób sprzedaży mienia Skarbu Państwa tylko na terenie Gminy Wińsko przez Starostę Wołowskiego, jest główną przyczyną woli zmiany powiatu. Warunki jakie w tych samych kwestiach proponuje powiat lubiński, dają nadzieję i szansę na godny byt mieszkańców i rozwój Gminy Wińsko.

Traktowanie osób niepełnosprawnych i dzieci wymagających pieczy zastępczej to kolejna kwestia, która jest dla samorządu gminnego bardzo bolesna. Nie czas i miejsce na szczegóły. Wszystkie istotne kwestie dotyczące nieprawidłowego funkcjonowanie Powiatu Wołowskiego znalazły się w Uchwale Rady Gminy Wińsko XXVIII/226/2020, która była i wciąż jest apelem do Radnych Powiatu Wołowskiego. Uchwała ta została całkowicie zignorowana przez Powiat, Starostę, Zarząd i Radę.

Istotne jest również to, że Gmina Wińsko jest tak traktowana od początku tzw. reformy administracyjnej. Przez ponad 20 lat, bez względu na to z jakiej opcji był Starosta, Gmina Wińsko służyła do poprawiania wskaźników, żeby Powiat dostawał więcej środków ze Skarbu Państwa. Barwy polityczne władz powiatowych nie miały tu żadnego znaczenia.

Próba zmiany Powiatu nie jest ani kaprysem ani rozgrywką polityczną. Nie mając nadziei na naprawę Powiatu Wołowskiego, szukamy naturalnego partnera, z którym łączą nas więzi geograficzne i cywilizacyjne.

Poza wszelkimi wątkami dotyczącymi zmiany powiatu, proszę i apeluję do Pana Wojewody o przeprowadzenie czynności kontrolnych i nadzorczych w zakresie wykonywania przez Powiat Wołowski swoich obowiązków w zakresie:

– osób niepełnosprawnych i pieczy zastępczej (PCPR),
– stanu dróg i inwestycji drogowych (ZDP został zlikwidowany, trudno w tym momencie ustalić jednostkę odpowiedzialną),
– stanu mienia (nieruchomości Skarbu Państwa).

Z wyrazami szacunku
Wójt Gminy Wińsko
Jolanta Krysowata-Zielnica

 

Zobacz jak wyglądały konsultacje prowadzone przez Powiat Wołowski