Jak wygląda populacja Polski w końcu czerwca 2024 r.?
Oto najważniejsze informacje:
- Liczba ludności:
- Całkowita populacja: 37,563 tys. osób.
- Ludność miejska: 22,342 tys. osób (ok. 60% populacji).
- Ludność wiejska: 15,221 tys. osób.
- Struktura płci:
- Kobiety stanowią 52% populacji.
- Współczynnik feminizacji wynosi:
- 107 ogółem (107 kobiet na 100 mężczyzn),
- 112 w miastach,
- 101 na wsi.
- Zmiana liczby ludności w pierwszym półroczu 2024 r.:
- Spadek liczby ludności o 73 tys. osób.
- Przyczyną tego spadku jest niski przyrost naturalny oraz rosnąca liczba zgonów.
Ten trend wskazuje na pogłębiające się problemy demograficzne w Polsce, takie jak starzenie się społeczeństwa i malejąca liczba urodzeń. Może to mieć długofalowe konsekwencje dla gospodarki, rynku pracy i systemu emerytalnego.
A jak na tym tle przedstawia się nasza gmina?
Otóż obecnie na terenie Wińska zamieszkuje łącznie – uwaga – dokładnie 7777 mieszkańców. Mowa oczywiście o mieszkańcach zameldowanych na pobyt stały. Pobytem czasowym legitymują się 84 osoby. Nie sposób natomiast określić, ile osób mieszka bez wypełnienia obowiązku meldunkoweggo, ponieważ obecnie nie ma żadnych konsekwencji za brak zameldowania. Natomiast są to na pewno wymierne konsekwencje finansowe dla nas wszystkich – osoby, które mieszkają na terenie gminy bez meldunku, nie odprowadzają tutaj swoich podatków, a korzystają z dróg i usług zapewnianych przez gminę – niejako na koszt pozostałych.
W zeszłym roku pożegnaliśmy na zawsze 113 osób, urodziło się 54 dzieci. Czyli jest nas coraz mniej. Czy jest jakaś możliwość odwrócenia tego niekorzystnego trendu?
-Skoro 500 Plus nie pomogło, to i 800 Plus też niewiele wskóra w tej materii – wzdycha wójt gminy Wińsko. – Jedyną szansą na zwiększenie naszego grona jest ściągnięcie nowych mieszkańców, którzy osiedlą się w gminie, pobudują tu domy, ściągną swoich rodziców albo dzieci.
Stąd realizowany od zeszłego roku plan wydzielania z gruntów gminnych i oferowania do sprzedaży działek budowlanych. Gmina Wińsko w wielu sołectwach utrzymywała tereny, które doskonale się do tego nadają, posiadają dostęp do dróg, mediów. Dotąd były one jednak dla gminy tylko źródłem wydatków na utrzymanie, obecnie mogą stać się wabikiem dla nowych mieszkańców. Dlatego już w zeszłym roku sporo gruntów gminnych, dotąd nieużywanych – zostało podzielonych i wystawionych na sprzedaż. Również używane przez gminę tereny – na przykład duże łąki, dotąd funkcjonujące jako wiejskie boiska – spotkał ten sam los. Nie znaczy to jednak, że sołectwa na tym straciły – gmina przekazała w użytkowanie inne tereny, z przeznaczeniem na miejsca spotkań i zabaw. Są to tereny lepiej położone, w bezpośrednim sąsiedztwie świetlicy czy stawu, bardziej funkcjonalne.
-Jeśli dane sołectwo, małe, zamieszkane przez niecałe 100 osób, miało na swoim terenie duże boisko, ponad 1 ha, z rzadka używane – to oczywiste, że lepiej taki teren podzielić na działki, i sprzedać. A sołectwu przekazać mniejszy, bardziej atrakcyjny teren, i pomóc w jego zagospodarowaniu – mówi wójt Jolanta Krysowata – Zielnica. – Zapewniam, że żadne sołectwo nie straci na takiej wymianie, a nowi mieszkańcy mogą wzmocnić nasze małe lokalne społeczności!