Szanowni Państwo! Wypowiedzenie Wam umów na dostawy wody z gminy Wińsko (SUW Moczydlnica Klasztorna), nie jest ani żartem, ani działaniem niepoważnym czy pochopnym. Jest faktem. Wynikiem 30 lat zaniedbań po obu stronach, kilkunastu lat starań i kilku lat determinacji po stronie gminy Wińsko, a milczenia po stronie gminy Wołów. Chcieliśmy i nadal chcemy uregulować sprawę dostaw wody między naszą gminą (Wińsko), a Waszą gminą (Wołów).
Zaszłość z PRL-u (lata 1973-1976), nieuporządkowana po zmianie ustroju, nie może obciążać ani mieszkańców gminy Wińsko, ani pracowników ZGKiM Wińsko, ani budżetu gminy Wińsko. Sprawy trzeba bezwzględnie uregulować. Do tego jednak potrzeba dwóch stron. Dwóch gmin. Dwóch samorządów.
W samorządzie jest tak, że żadna gmina nie jest zwierzchnikiem drugiej, ani żadna podwładną. Nieważne, mała czy duża, bogata czy biedna. Są sobie równe.
Gmina Wińsko jest gotowa do zawarcia umowy z gminą Wołów na dostawy wody do granicy naszych gmin. Jest na to Uchwała Rady Gminy Wińsko z czerwca 2021 roku. Natomiast za dostawy wody do Waszych domów jest odpowiedzialna Wasza gmina Wołów. Tak stanowi Ustawa o samorządzie gminnym.
Wypowiedzenie Wam umów miało zmusić Wasz samorząd do reakcji. Niestety, reakcji nie było. Na moje ostatnie pismo dostarczone do Waszego burmistrza ( 14 grudnia ub.r.), w którym informowałam go o zamiarze wypowiedzenia umów za miesiąc (15 stycznia) nie doczekałam się odpowiedzi przez 42 dni (!). Natomiast 26 stycznia odwiedził mnie Wasz Radny Paweł Czarny i ze zdumieniem odkrył, że nic o problemie nie wiedział. Dopiero zdjęcie z tego spotkania zamieszczone na facebooku spowodowało, że nazajutrz rano, pocztą elektroniczną przyszło do mnie pismo od Waszego burmistrza.
Na Sesji Rady Gminy Wołów radny Paweł Czarny zadał w tej sprawie pytanie burmistrzowi. To wywołało burzę. Niepotrzebnie. Powinno wywołać konkretne działanie, na które wciąż liczymy.
Wójt Jolanta Krysowata – Zielnica