Masz kominek w domu? Uważaj….

0
177

Od kilku lat w Polsce coraz większy nacisk kładzie się na walkę ze smogiem i ograniczenie emisji zanieczyszczeń do atmosfery. Dotychczas skupiano się głównie na wymianie pieców węglowych, jednak obecnie na celowniku znalazły się także kominki, które w wielu domach pełnią zarówno funkcję użytkową, jak i dekoracyjną.

Zmiany wynikają z unijnej dyrektywy znanej jako ekoprojekt, a także z krajowych uchwał antysmogowych, które coraz bardziej restrykcyjnie regulują kwestię emisji zanieczyszczeń. W efekcie właściciele starych kominków będą musieli je wymienić na nowe, spełniające wymagania dotyczące emisyjności, lub zmodernizować je, montując specjalne filtry. Niedostosowanie się do tych przepisów może skutkować poważnymi karami finansowymi.

Regulacje różnią się w zależności od regionu Polski, co oznacza, że właściciele nieruchomości powinni dokładnie sprawdzić, jakie przepisy obowiązują w ich województwie. Na przykład w województwie kujawsko-pomorskim już od stycznia 2024 roku nie będzie można użytkować kominków rekreacyjnych, które nie spełniają norm ekoprojektu. W Małopolsce podobne przepisy obowiązują od maja tego roku. Na Pomorzu z kolei od 2024 roku całkowicie zakazany będzie montaż kominków niespełniających wymagań emisyjnych, natomiast w Wielkopolsce i Łódzkiem zakazy dotyczące użytkowania takich urządzeń wejdą w życie w 2026 roku. Jak dotąd zmiany te omijają województwo dolnośląskie.

Często to miasta przyjmują jeszcze bardziej rygorystyczne regulacje. W Sopocie obowiązuje już całkowity zakaz spalania węgla i drewna w tradycyjnych kominkach, z wyjątkiem biomasy o wilgotności poniżej 20%. Właściciele kominków, którzy zdecydują się na ich modernizację, muszą zainstalować urządzenia spełniające wymagania ekoprojektu.

Zmiany te mają przede wszystkim na celu poprawę jakości powietrza i walkę z problemem smogu, który w sezonie grzewczym staje się poważnym zagrożeniem zdrowotnym dla mieszkańców. Tradycyjne kominki, podobnie jak stare piece węglowe, są jednym z głównych źródeł emisji szkodliwych pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5 oraz innych substancji toksycznych. Dlatego dążenie do zastąpienia ich bardziej ekologicznymi urządzeniami jest kluczowe w kontekście ochrony środowiska.

Jednak dla wielu właścicieli domów nowe przepisy oznaczają spore wydatki. Koszty modernizacji, montażu filtrów lub zakupu nowych urządzeń mogą sięgać kilku tysięcy złotych. Pomimo tego, brak dostosowania się do przepisów może być jeszcze bardziej kosztowny – za użytkowanie kominków niespełniających norm można otrzymać mandat w wysokości do 500 zł, a w bardziej rażących przypadkach grzywnę wynoszącą nawet 5000 zł.

Regulacje te wpisują się w szerszy plan transformacji energetycznej, który obejmuje nie tylko odejście od węgla, ale także popularyzację odnawialnych źródeł energii oraz ekologicznych technologii grzewczych. Choć dla wielu mieszkańców zmiany te są trudne i kosztowne, ich celem jest poprawa warunków życia oraz ograniczenie szkodliwego wpływu na środowisko.

Czy słusznie? Chyba pora wreszcie zauważyć, że ekologiczne dążenia Europy, którą zamieszkuje niewielka część populacji ludzkości, zafundowały nam dotąd niezwykle drogi prąd, oraz zupełny brak konkurencyjności gospodarki w wielu dziedzinach. Czy Chiny, albo USA, oglądają się na Europę w jej chęciach walki o lepsze powietrze? Nie. A my wszyscy ponosimy tych chęci koszty.