Drogi na terenie gminy czyli te, przy których mieszkamy i którymi codziennie jeździmy, mają różnych właścicieli i zarządców, różne instytucje i osoby są za nie odpowiedzialne.
- Drogi krajowe stanowią własność Skarbu Państwa. 2. Drogi wojewódzkie, powiatowe i gminne stanowią własność właściwego samorządu województwa, powiatu lub gminy.
I tak pod względem „ważności”, pierwsza (i najlepiej utrzymana) jest droga krajowa, w naszym przypadku DK36, od mostu na Odrze, przez Iwno, Krzelów, Boraszyce Wlk. i Małe, Wińsko (ul. Witosa, Mickiewicza, pl. Wolności, Rawicka), przez Piskorzynę do gm. Wąsosz. Własność – Skarb Państwa. Za jej utrzymanie w imieniu właściciela odpowiada GDDKiA czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Drogi wojewódzkie należą do samorządu wojewódzkiego (Marszałek/Zarząd Województwa/ Sejmik). Instytucją odpowiedzialną za stan dróg wojewódzkich jest DSDiK (Dolnośląska Służba Dróg i Kolei).
W naszym przypadku drogi wojewódzkie to: droga z Wołowa przez Domanice, Baszyn, Chwałkowice, Wińsko (ul. Mickiewicza do skrzyżowania z Witosa, gdzie zaczyna się droga krajowa) oraz z kierunku od Wołowa przez Moczydlnicę Klasztorną, Konary, Krzelów, Wyszęcice, Gryżyce, Rajczyn w kierunku gminy Jemielno.
Prawdziwe schody zaczynają się przy drogach powiatowych, za których stan odpowiedzialny jest powiat (Starosta/ Zarząd Powiatu/Rada Powiatu). Instytucją odpowiedzialną za ich utrzymanie był Zarząd Dróg Powiatowych w Wołowie, zlikwidowany przed 4 laty na wniosek Zarządu Powiatu przez Radę Powiatu (uchwałą). Tym samym za stan dróg powiatowych bezpośrednio odpowiada Starosta/Zarząd Powiatu.
W naszym przypadku drogi powiatowe to kolejno:
– droga z Wińska w kierunku S5 (Żmigród) przez Kleszczowice, Stryjno, Białawy. Łatwo wyczuć, gdzie kończy się powiat wołowski, a zaczyna trzebnicki. Kto jechał, ten wie.
– z Wińska przez Smogorzów Wielki, Smogorzówek w kierunku Wołowa (przez Pełczyn) oraz w Smogorzowie Wielkim w kierunku Rudawy, Brzózki, Czaplic, Biaław Wlk., Morzyny do gminy Wąsosz.
– z Wińska przez Węgrzce, Kozowo, Gryżyce, Dąbie, Buszkowice Małe, Przyborów, Iwno, Małowice, Orzeszków.
– z Wińska do Jemielna przez skrzyżowania z gminną do Rogowa Wołowskiego i powiatową do Wrzeszowa i Łazów. Granica powiatu wołowskiego i górowskiego rozpoznawalna przed wsią Piskorze (gm. Jemielno).
Pozostaje jeszcze kilka pomniejszych powiatowych dróg.
Drogi gminne należą do gminy (Wójt/Rada Gminy), i są to prawie wszystkie w miejscowości Wińsko (oprócz już wymienionych przy drodze krajowej, wojewódzkich i powiatowych), prawie wszystkie wewnątrz pozostałych miejscowości (bo drogi wyższego rzędu przebiegają przez wieś lub brzegiem wsi jako główne). Gminne to także te, które udało nam się zbudować jako łączące wioski „alternatywnie” do powiatowych (np. Stryjno wewnątrz wsi, Stryjno – Rudawa, Stryjno – Brzózka – Głębowice; Stryjno – Białków – Grzeszyn (oprócz ostatniego odcinka, który jest powiatowy; Węgrzce – Boraszyce Małe – Słup; Wińsko – Rogówek i do dk36; i kilka pomniejszych, ale ważnych dla mieszkańców dróg wewnątrz wsi (np. Rajczyn, Morzyna, Węglewo, Wrzeszów, Iwno, Aleksandrowice, Staszowice, Orzeszków (w budowie).
Staramy się, przy każdym rozdaniu środków zewnętrznych, o pieniądze na remonty dróg gminnych wewnątrz praktycznie wszystkich miejscowości,. Z roku na rok udaje się po kawałku, ale potrzeby wciąż są duże. Oceniamy je na ok. 10 mln. zł.
Pozostają drogi polne (głównie gminne), które są dojazdami do pól i skrótami do sąsiednich wsi. Na nie zawsze brakuje pieniędzy.
Głównym problemem dla gminy Wińsko są drogi powiatowe, za które odpowiedzialny jest Starosta/ Zarząd Powiatu. Najważniejsza z nich jest w najgorszym stanie. Ta, łącząca nas z S5.
Naciski, próby wsparcia, lobbowanie, udowadnianie jak jest ważna w końcu przyniosły (teoretycznie) efekty. Powiat dostał dofinansowanie z Polskiego Ładu (95%). Złotówką się nie chce dołożyć. My deklarujemy, że się dołożymy, ale kwota musi być racjonalna. Zwłaszcza, że do powiatówki będziemy się dokładać pieniędzmi, które powinny być wydane na remonty dróg gminnych czyli naszych. Niestety skutecznego przetargu dotąd powiatowi nie udało się przeprowadzić. Nalegamy, żeby przetargi na wszystkie inne drogi, na które powiat dostał dofinansowanie z Polskiego Ładu, ogłosić i rozstrzygnąć jednocześnie. Wtedy będziemy wiedzieli ile w sumie trzeba dołożyć i czy nas stać.
Druga pod względem ważności i poziomu rozpadu jest droga powiatowa przez Smogorzów Wlk. – Smogorzówek. Powiat nie złożył żadnego wniosku na jej remont. Była taka szansa w styczniu tego roku, z innego niż Polski Ład finasowania krajowego. Zwróciłam się do starosty z apelem o złożenie takiego wniosku. Nie odpowiedział. Nawet odmownie. Pismo było oficjalne, więc miał obowiązek odpowiedzieć. Może więc oprócz tego, że nie pisze, to również nie czyta? Nie wiem. Wiem natomiast, że większe nieszczęście niż bycie w szponach powiatu wołowskiego, nie mogło nas spotkać.
Bez konkretnych remontów dróg powiatowych nie możemy liczyć na nowych podatników, inwestorów, którzy coś zbudują, coś będą produkować, płacić od swoich budowli podatki. Oni muszą mieć drogę, która przywiozą i wywiozą ich towar. A nie mają. Stąd dochody własne gminy opierają się o wasze podatki: od waszych domów i waszych pól. A to stanowczo za mało.
Wójt Jolanta Krysowata-Zielnica