W obliczu pandemii koronawirusa wszyscy musimy nauczyć się wyrzeczeń. Aby skutecznie walczyć z wirusem musimy pozostawać w domach. Rezygnujemy z wyjazdów, z rozrywek, ale też i z usług naszych lokalnych przedsiębiorców. Zakłady kosmetyczne i fryzjerskie przeżywają teraz trudne chwile, ponieważ nie mogą w ogóle pracować. Nie wiadomo dokładnie jak długo przyjdzie nam żyć w tych wyjątkowych warunkach. Jeśli nie pójdziemy do fryzjera czy kosmetyczki teraz, urosną nam włosy, farba wyblaknie. To wszystko możemy nadrobić za jakiś czas, kiedy skończy się zagrożenie. Jednak jeśli nasze fryzjerki lub kosmetyczki nie będą miały dochodów, ich sytuacja będzie się ciągle pogarszać.
Możesz teraz pomóc im przetrwać ten trudny czas. W jaki sposób? Wykupując bon za 50 lub 100 zł na ich usługi, a wykorzystasz go po epidemii. Pamiętaj, że dziś stać cię na to, ale nie wiadomo jak będzie w przyszłości. Proponujemy wzajemną pomoc. Wykupienie bonu na usługę to nie jest jałmużna, to zapłata za coś, co otrzymasz za jakiś czas. To umowa między klientem a fachowcem. Wpłacasz wybraną kwotę na wskazane konto konkretnego gabinetu, salonu, zakładu, lokalu podając swoje imię i nazwisko, a w tytule „usługa po…”,. Termin ustalicie sobie wzajemnie, gdy się to wszystko skończy.